Spotkania te organizowane są cyklicznie od 2006 r. Uczestniczą w nich m.in. przedstawiciele państw Europy Środkowo-Wschodniej. W tym roku do Dubrownika przyjechali premierzy Bułgarii, Kosowa, Czarnogóry, Bośni i Hercegowiny oraz Albanii. Przybył też sekretarz generalny NATO Anders Fogh Rasmussen. Tusk zabrał głos w sesji otwierającej tegoroczną konferencję, poświęconą wymianie doświadczeń przy budowaniu państwa demokratycznego i integracji europejskiej oraz współpracy regionalnej. "Przetrwamy ten kryzys, a potem może się wydarzyć nowy, ale kryzysy to coś, co już widzieliśmy" - powiedział polski premier, cytowany przez chorwacki dziennik "Veczernji list". "Do prawdziwego zagrożenia dla Europy dojdzie, jeśli ludzie odwrócą się od wolności. Do prawdziwych problemów dochodzi, gdy ktoś myśli, że może problemy rozwiązywać czołgami" - zaznaczył Tusk. Prezydent Chorwacji Ivo Josipović zapewnił na konferencji, że stabilność regionu należy do żywotnych interesów jego kraju. Z kolei premier Kosowa, które w 2008 roku ogłosiło niepodległość od Serbii, Hashim Thaci zadeklarował, że jest gotów utrzymywać dobrosąsiedzkie stosunki z Belgradem. "Wiem, że to nie będzie łatwe, ale wiem też, że nie ma alternatywy" - podkreślił. Centrum Informacyjne Rządu w komunikacie zamieszczonym za stronie internetowej kancelarii premiera poinformowała, że podczas pobytu w Dubrowniku Tusk spotkał się z chorwackim prezydentem. W rozmowie z Josipoviciem premier potwierdził poparcie Polski dla rozszerzenia UE oraz dalszej współpracy. Zadeklarował również poparcie dla rozbudowy transportowych i energetycznych korytarzy na linii północ-południe Europy. Jak podało CIR, Tusk i Josipović rozmawiali też o aktualnej sytuacji w Unii Europejskiej i w regionie Bałkanów. Tegoroczne rozmowy w Dubrowniku toczą się w ramach trzech paneli dyskusyjnych: "Perspektywa europejska jako wiodąca siła zmian polityczno-społecznych", "Budowanie państwa przez społeczeństwa, które uczestniczyły w konfliktach" oraz "Partnerstwo i budowanie instytucji w południowych krajach Morza Śródziemnego".