W czwartek premier rozmawiał telefonicznie z Arsenijem Jaceniukiem, Witalijem Kliczko i Ołehem Tiahnybokiem. W piątek na konferencji prasowej poinformował, że podczas rozmowy przedstawił swoje rekomendacje i oceny wynikające z niedawnych spotkań szefa polskiego rządu z europejskimi politykami na temat Ukrainy. - Wyraziłem pełną solidarność z tymi, którzy są represjonowani, pokrzywdzeni. Nie ma zgody na przemoc, a szczególna odpowiedzialność za akty zorganizowanej przemocy spoczywa i spada na władze Ukrainy - powiedział. - Dzisiaj opozycja na Ukrainie nie jest radykalna, zachowuje się odpowiedzialnie. Polityczne postulaty dotyczące przede wszystkim pracy nad nową konstytucją lub ewentualnym powrotem do konstytucji z 2004 r., dyskusja (...) nad ewentualnymi wcześniejszymi wyborami prezydenckimi (...), amnestia, to są postulaty mieszczące się w ramach odpowiedzialności - powiedział szef polskiego rządu. Tusk nie zgodził się z głosami kwestionującymi jedność ukraińskiej opozycji. - Wczoraj rozmawiałem z trzema zdeterminowanymi, lojalnymi wobec siebie przywódcami ukraińskiej opozycji - oświadczył. Ocenił, że "ukraińska opozycja dzisiaj jest skupiona wokół podstawowego celu, jakim jest demokratyzacja Ukrainy". - Będziemy dalej wspólnie pracować, mam nadzieję, że także władze Ukrainy będą dalej pracować na rzecz rozwiązania tego problemu bez rozlewu krwi i dalszych represji - zapowiedział szef polskiego rządu.