Tusk skomentował decyzję parlamentu należącej do Ukrainy Autonomicznej Republiki Krymu, który przyjął dziś deklarację w sprawie niepodległości popartą w głosowaniu przez 78 deputowanych w 81-osobowej izbie. - Opinia międzynarodowa nie może zaakceptować ani argumentów, ani decyzji, które de facto oznaczają próbę rozbioru Ukrainy na oczach świata. Mam nadzieję, że w tej sprawie nie tylko międzynarodowa opinia publiczna, ale także państwa i organizacje międzynarodowe będą solidarne i jednoznaczne. Nie może być zgody na działania, które de facto mają zniszczyć niepodległość Ukrainy - powiedział Tusk. Dopytany czy obecna sytuacja nie wymaga uruchomienia sankcji UE wobec Rosji, odpowiedział: "Jeśli chodzi o sankcje wobec Rosji w związku z wydarzeniami na Krymie, decyzje de facto zapadły, jeśli chodzi o procedurę ich wprowadzania (...). Konsekwencją ustaleń z ostatniego spotkania w Brukseli będzie wprowadzanie sankcji od poniedziałku przyszłego tygodnia". Tusk zaznaczył, że metoda "krok po kroku", proces stopniowego osłabiania Ukrainy nie może doprowadzić do "znudzenia" wspólnoty międzynarodowej. - Jest ważne, aby reagować - zaznaczył. Oto treść deklaracji krymskiego parlamentu Parlament należącej do Ukrainy Autonomicznej Republiki Krymu przyjął dziś deklarację w sprawie niepodległości popartą w głosowaniu przez 78 deputowanych w 81-osobowej izbie. Tekst deklaracji opublikowano na stronie internetowej Rady Najwyższej Autonomii. - Jeśli narody Krymu opowiedzą się w zaplanowanym na 16 marca 2014 r. referendum za wejściem Krymu, włączając w to Autonomiczną Republikę Krymu i miasto Sewastopol, w skład Rosji, po tymże referendum Krym zostanie ogłoszony niepodległym państwem o republikańskim systemie rządów - czytamy w deklaracji.