mówił, że przywiózł na Ukrainę to przesłanie nie tylko w swoim imieniu, ale także całej Unii Europejskiej. Podkreślił, że przedstawił je zarówno premier Julii Tymoszenko jak i prezydentowi Wiktorowi Juszczence. - To przesłanie jest następujące: Euro 2012, sytuacja na Kaukazie, przyszłość Partnerstwa Wschodniego, perspektywa rozszerzenia UE, a więc te cztery wielkie projekty wymagają stabilności politycznej w regionie, w każdym z naszych państw i w regionie - podkreślił polski premier na konferencji prasowej. Jak dodał, zarówno on, jak i szefowa ukraińskiego rządu mają zbieżne poglądy na sprawy regionu i sprawy o wymiarze globalnym. - Ogląd pani premier i mój na znaczenie europejskiej propozycji rozwiązania konfliktu gruzińskiego jest identyczny, a kluczową podstawą tego poglądu jest nasze wspólne przekonanie o bezwzględnej konieczności poszanowania integralności każdego suwerennego państwa, w tym Gruzji - zaznaczył Tusk. Premier zaznaczył, że to, co łączy Polskę i Ukrainę to "nieustanna praca na rzecz europejskich aspiracji Ukrainy". - Pełne wykorzystanie tych europejskich szans, Partnerstwa Wschodniego, środków, które Partnerstwo Wschodnie przewiduje, także dla Ukrainy, tym wielkim procesom w sposób oczywisty sprzyja polityczna stabilność i demokratyczne reguły gry - mówił Tusk. Podkreślił, że po rozmowie z Tymoszenko ma "stuprocentowe przekonanie, że Ukraina dziś i w przyszłości będzie państwem - co oczywiste - reguł demokracji, a także politycznej stabilności". Tusk relacjonował też, że usłyszał od prezydenta Juszczenki, że będzie on postępował bezwzględnie zgodnie z konstytucją, a od Tymoszenko, że będzie się starała stworzyć stabilną polityczną większość. - To są komunikaty bardzo optymistyczne i przyjąłem je też z wielką satysfakcją - podkreślił szef rządu.