Później z rąk gospodarza szef polskiego rządy otrzymał najwyższe peruwiańskie odznaczenie państwowe Słońce Peru. Po rozmowach w Pałacu Prezydenckim obaj politycy podpisali serię porozumień o współpracy w dziedzinie turystyki, kultury, nauki i obrony na lata 2008-2011. Strony polska i peruwiańska podpisały trzy umowy o współpracy: w dziedzinie obronności, turystyki oraz kultury i nauki. O pierwszej z umów Tusk powiedział, że daje realną szansę na kontrakty w skali do stu milionów dolarów w najbliższej przyszłości. Nie sprecyzował jednak, o jaki kontrakt chodzi. Rozmowy dotyczyły też sytuacji politycznej w Ameryce Południowej oraz negocjacji umów między UE a państwami andyjskimi. Kilka godzin po spotkaniu szef polskiego rządu otrzymał order "El Sol del Peru" (Słońce Peru) w stopniu najwyższym, czyli najważniejsze odznaczenie peruwiańskie za wojskowe i cywilne zasługi na rzecz kraju. Tusk pytany przez polskich dziennikarzy, dlaczego to właśnie on je otrzymał, odparł, że on sam nie ma żadnych szczególnych zasług dla Peru, lecz odznaczenie traktuje jako zbiorowe uhonorowanie ważnych dla Peru Polaków. Wymienił w tym kontekście Ernesta Malinowskiego (budowniczego kolei andyjskiej), Edwarda Habicha (twórcy pierwszej politechniki w Ameryce Południowej) oraz odkrywców najgłębszego na świecie kanionu Colca.