42-letnia turystka wędrowała po Alpach ze swoją suczką Bellą we wtorek późnym popołudniem (22 września). Idąc od jeziora Seealpsee w kierunku doliny Oytal niedaleko Oberstdorfu, zeszła ze szlaku, przewróciła się i spadła 60 metrów. Jej wołania o pomoc usłyszał pasterz, który zawiadomił ratowników. Turystkę przetransportowano śmigłowcem do szpitala. Odniosła jedynie niewielkie obrażenia i wieczorem opuściła klinikę. We wtorek nie odnaleziono jednak Belli. Ratownicy, zakładając, że pies wciąż przebywa w okolicy, w której doszło do wypadku, apelowali o pomoc w poszukiwaniach. Suczka odnalazła się w środę i wróciła do właścicielki.