Do wypadku doszło w poniedziałek około 9:00 na wyspie Nusa Penida, w Broken Beach, która jest jedną z głównych atrakcji Bali. Wietnamczyk indyjskiego pochodzenia pozował do zdjęcia na krawędzi klifu. Wtedy też wpadł na pomysł, by zrobić salto, ponieważ chciał mieć wyjątkową pamiątkę z wakacji. Fotografię miał zrobić mu przewodnik wycieczki. Turysta zrobił salto, jednak nie zdołał wylądować i spadł z wysokiego na 40 metrów klifu - informuje "New York Post". Mężczyzna wylądował na piaszczysto-kamienistej plaży. Przeżył upadek, ale krzyczał i zwijał się z bólu. Pozostawał jednak świadomy. Mężczyzna spadł z klifu. Pomoc dotarła po kilku godzinach Świadkowie wypadku wezwali pomoc, ale służby ratunkowe nie mogły dopłynąć do poszkodowanego, ze względu na wysokie fale. Pomoc dotarła do mężczyzny po godz. 15:00 - podaje portal "The Bali Times". Turysta trafił do szpitala z poważnymi złamaniami rąk i obrażeniami nóg. Jeden z ratowników został opuszczony z klifu na linie, by udzielić pierwszej pomocy poszkodowanemu. "Podjęliśmy wstępne leczenie, aby zmniejszyć krwawienie z urazów nóg i dłoni" - powiedział jeden z ratowników. Osoba została wciągnięta na noszach i zabrana do szpitala.