Do tragedii doszło 24 grudnia w hotelowym kompleksie Club La Costa World. W basenie utonęli Gabriel Diya, jego syn Praise-Emmanuel i córka Comfort Diya. O szczegółach sprawy informuje brytyjski "Guardian". Policja podała, że dziewięciolatka, która bawiła się w basenie, poślizgnęła się i z tego powodu znalazła się w głębszej części kąpieliska, przeznaczonej dla dorosłych. Dziewczynka zaczęła się topić. Na pomoc ruszyli jej brat i ojciec - jednak żadne z nich nie potrafiło pływać. To w połączeniu z bardzo zimną wodą w basenie doprowadziło do utonięcia całej trójki. Świadkiem tragedii była 14-letnia córka pastora - Favour - i to ona poinformowała śledczych o okolicznościach zdarzenia. Policja podała, że śledztwo nie wykazało żadnych wątpliwości związanych z samym basenem i procedurami na miejscu. "Wszyscy jesteśmy w szoku" - czytamy w oświadczeniu.