Minister do spraw relacji z Unię Europejską zaznaczył w wywiadzie dla "The Daily Telegraph", że jego kraj będzie dążył do wynegocjowania podobnej pozycji jaką w relacjach z Brukselą ma Norwegia. Chodzi o dostęp do wspólnego unijnego rynku w ramach Europejskiego Obszaru Gospodarczego. Egemen Bagis zaznaczył, że Turcja ucierpiała także ze względu na porażkę Stambułu w wyścigu o prawo do organizacji Igrzysk Olimpijskich w 2020 roku. "Kraje Unii powinny zrozumieć, że nie ranią mnie odsunięciem nas na bok. Ranią same siebie" - oświadczył turecki negocjator. Turcja jest państwem stowarzyszonym z Unią Europejską od lat 60. XX wieku. Negocjacje akcesyjne rozpoczęły się w 2005 roku, jednak utknęły w martwym punkcie po sprzeciwie Niemiec i Francji a także ze względu na kwestię Cypru Północnego. Za akcesją swojego kraju do Wspólnoty opowiada się 44 procent Turków. W 2004 roku zwolenników integracji z Unią było 73 procent.