"W trakcie przeprowadzonych w 42 prowincjach obław, 35 poszukiwanych zostało już zatrzymanych" - głosi policyjny komunikat dodając, że w łączności między sobą podejrzani posługiwali się komunikatorem na smartfony ByLock. Przebywający na emigracji w USA Gulen zaprzecza stawianym mu zarzutom prowadzenia od dłuższego czasu działalności wywrotowej poprzez infiltrowanie tureckich służb państwowych, w szczególności wojska, policji i wymiaru sprawiedliwości. Jak zaznaczyła policja, wszczęte przez naczelnego prokuratora Stambułu śledztwo dotyczy struktur zwolenników Gulena w wojsku, choć podejrzanymi są także wykładowcy wyższych uczelni i prawnicy. Wcześniej telewizja CNN Turk podała, że władze wydały nakaz aresztowania 33 pracowników nadzoru telekomunikacyjnego i 36 zatrudnionych w nadzorze rynku kapitałowego. Od czasu nieudanego wojskowego zamachu stanu w lipcu ubiegłego roku tureckie władze aresztowały 50 tys. ludzi pod zarzutem powiązań z organizacjami terrorystycznymi, a 150 tys. zwolniły z pracy - w tym wielu wojskowych, policjantów, nauczycieli i urzędników państwowych. Zdaniem opozycji miało to obezwładnić politycznych przeciwników prezydenta Recepa Tayyipa Erdogana.