Była to jego odpowiedź na postulaty deputowanych Partii Regionów, którzy domagają się od parlamentu w Kijowie uchwalenia ustawy o amnestii dla działaczy prorosyjskich, uczestniczących w niepokojach we wschodnich regionach."Gwarantujemy, że nie będzie spraw kryminalnych wobec ludzi, którzy złożą broń i opuszczą zajęte pomieszczenia. Jestem gotowy wydać w tej sprawie prezydencki dekret. Uważam, że spokój jest dziś ważniejszy od konfliktów politycznych" - powiedział Turczynow na posiedzeniu Rady Najwyższej (parlamentu), której jest przewodniczącym. "Głównym problemem jest to, że ludzie, którzy znajdują się w Doniecku i Ługańsku, wykorzystywani są dziś przez wrogów Ukrainy" - dodał polityk. Partia Regionów oświadczyła tego dnia, że nie będzie uczestniczyła w głosowaniach parlamentarnych, póki Rada nie przyjmie specjalnej ustawy o amnestii. Deputowani tego ugrupowania uważają, że separatyści mają takie samo prawo do ułaskawienia, jak objęci amnestią uczestnicy protestów przeciwko obalonemu prezydentowi Wiktorowi Janukowyczowi, które trwały na Ukrainie od listopada ub. roku do lutego. Prorosyjscy separatyści, których działaniami - jak sądzą władze w Kijowie - kierują rosyjskie służby specjalne - okupują obecnie siedzibę administracji obwodowej w Doniecku oraz delegaturę Służby Bezpieczeństwa Ukrainy w Ługańsku. Uczestnicy tych akcji domagają się federalizacji Ukrainy, nie uznają nowych władz tego kraju, a za prezydenta wciąż uważają Janukowycza. Protesty separatystów odbywają się pod flagami Federacji Rosyjskiej.