W ataku zginęło 35 osób. "Według wstępnych danych ci ludzie byli przemytnikami, a nie terrorystami" - powiedział Huseyin Celik, wiceprzewodniczący rządzącej Partii Sprawiedliwości i Rozwoju. Wcześniej władze utrzymywały, że zabici to bojownicy z Partii Pracujących Kurdystanu. Jednak samoloty wojskowe zbombardowały grupę wieśniaków trudniących się przemytem cukru i benzyny. "To była absolutnie masakra cywilów, z których najstarszy miał 20 lat " - mówi Selahattin Demirtas, przywódca głównej prokurdyjskiej Partii Pokoju i Demokracji . Znajdowali sie w grupie 40 osób w wieku 16-20 lat . Pochodzą z miejscowości Ortasu i wszyscy zajmowali się przemytnictwem - dodaje jeden z radnych. W tym regionie często dochodzi do ataków tureckich samolotów na obiekty kurdyjskich organizacji militarnych. Partia Pracujących Kurdystanu chwyciła za broń w 1984 roku. Od tej pory w konflikcie między Kurdami a państwem tureckim zginęło około 45 tysięcy osób.