Pięć zakapturzonych osób rzuciło koktajle Mołotowa przed wejście do siedziby dziennika "Yeni Safak" w dzielnicy Bayrampasa, w europejskiej części metropolii. Następnie napastnicy otworzyli ogień z karabinów - pisze agencja prasowa Anatolia. W tym samym czasie zamaskowani mężczyźni zaatakowali koktajlami Mołotowa redakcję "Yeni Akit", ostrzelali budynek i uciekli. Do tego incydentu doszło w azjatyckiej części Stambułu. Według mediów policja skłania się ku hipotezie, że za atakami stali bojownicy Partii Pracujących Kurdystanu (PKK). W ataku nikt nie został ranny. "Yeni Safak" i "Yeni Akit" popierają rozpoczęte w grudniu działania sił tureckich wymierzone w kurdyjskie miejscowości na południowym wschodzie Turcji, by wyprzeć z nich rebeliantów PKK, którzy ogłosili tam "powstanie". Walki między armią, policją i bojownikami rozgorzały po dwóch latach spokoju. Po obu stronach zginęło wiele osób. W wyniku wznowionego konfliktu śmierć poniosły też dziesiątki cywilów. Według organizacji pozarządowych może chodzić o ponad 200 osób. Dziesiątki tysięcy ludzi musiały opuścić swoje domy.