Tureckie samoloty trafiły w piętnaście celów tak zwanego Państwa Islamskiego (IS) w rejonie miasta Al-Bab na północy Syrii podczas niedzielnej operacji z syryjskimi rebeliantami mającej na celu wyparcie stamtąd bojowników IS - poinformowała w poniedziałek turecka armia. Jak sprecyzowano w komunikacie, w atakach zniszczonych zostało dziesięć pozycji obronnych Państwa Islamskiego, centra dowodzenia i magazyny z amunicją. W trakcie starć śmierć poniosło dziewięciu syryjskich rebeliantów. Miasto Al-Bab jest położone w połowie drogi między leżącym przy turecko-syryjskiej granicy Dżarabulusem a Aleppo na północnym zachodzie Syrii. We wrześniu turecki minister obrony narodowej Fikri Isik zapewniał, że Turcja nie zamierza wykorzystywać piechoty w swych operacjach wojskowych na północy Syrii, wymierzonych w dżihadystów z IS i kurdyjskich bojowników. Powiedział, że jeśli dojdzie do operacji mającej na celu odbicie miasta al-Bab z rąk IS, to dokonają jej siły Wolnej Armii Syryjskiej.