Wśród ofiar śmiertelnych jest dwoje dzieci, dwoje niemowląt i kobieta w ciąży. Na razie nie wiadomo, co było przyczyną wypadku. Kierowca, 35-letni Turek, który przeżył, powiedział policji, że skręcił kierownicą, aby uniknąć nadjeżdżającego pojazdu. W sprawie wszczęto śledztwo. Ciężarówka wioząca migrantów spadła z autostrady z wysokości 20 metrów. Migranci jechali z miasta Aydin, stolicy prowincji o tej samej nazwie, do Izmiru na zachodnim wybrzeżu Turcji. Prawdopodobnie chcieli dostać się na półwysep Dilek, położony jedynie kilka kilometrów od wyspy Samos w Grecji. Policja nie podała narodowości ofiar. Niemal codziennie greckie siły bezpieczeństwa znajdują grupy migrantów, próbujących przedostać się z Turcji do Włoch i Niemiec, bez rejestrowania się w Grecji.