Wybuch nastąpił w kopalni w pobliżu miasta Mustafakemalpasza w prowincji Bursa, w czwartek w nocy. Górnicy znajdowali się około 213 metrów pod ziemią. Ratownicy nie mogli dotrzeć do nich przez kilka godzin po katastrofie z powodu wysokiego stężenia metanu. Tego rodzaju wypadki nie są rzeczą wyjątkową w tureckich kopalniach. Przyczyniają się do nich naruszenia zasad bezpieczeństwa i przestarzały sprzęt. Przed trzema laty w eksplozji metanu w kopalni w prowincji Balikesir (czyt. Bałykesir) zginęło 17 górników. W najtragiczniejszej w Turcji katastrofie w 1992 roku, koło portu Zonguldak nad Morzem Czarnym, zginęło 270 ludzi.