Złoże położone jest ok. 100 mil morskich na północ od miasta Zonguldak w północno-wschodniej części kraju i zawierać ma 320 miliardów metrów sześciennych gazu. Jak notuje agencja AP, sektor, w którym znaleziono surowiec, znajduje się blisko miejsca, gdzie gaz znalazła także Rumunia. Erdogan ocenił, że możliwe są dalsze odkrycia. Turecki prezydent zapowiedział, że nowo odkryte złoża zapoczątkują "nową erę" dla kraju i pozwolą mu wyzwolić się z uzależnienia od importowanych źródeł energii. W ubiegłym roku import energii kosztował kraj 41 mld dolarów. Wydobycie mogłoby się rozpocząć w 2023 r. Do odkrycia doszło w czasie zwiększonych napięć między Turcją i Grecją oraz Cyprem w sprawie złóż naftowych pod wodami Morza Śródziemnego, które Grecy i Cypryjczycy uznają za swoje. Napięcia zapoczątkowało wysłanie tureckiego statku badawczego w miejsce spodziewanych złóż.