Pożar wybuchł w magazynie płynnego gazu firmy Akcagaz, a nie w największej tureckiej rafinerii ropy naftowej Tupras, jak początkowo podawały agencje. Oba zakłady są położone w pobliżu i stąd ta pomyłka. Strażnik magazynu, ciężko poparzony, przebywa w szpitalu wojskowym w Stambule. Kierowca cysterny, który doznał lekkich obrażeń, jeszcze dzisiaj opuścił szpital. Pożar spowodowany eksplozją, której przyczyny są niejasne, szybko się rozprzestrzenił i osiem nowych zbiorników firmy Akcagaz spłonęło lub wybuchło. Płomienie przerzuciły się szybko na sąsiednie budynki mieszkalne. Około 10 budynków zostało zniszczonych przez pożar. Trzeba było ewakuować 5 tys. ludzi. Pożar pozwoliły opanować samoloty i śmigłowce gaśnicze. Koło południa ogień został zgaszony.