Według tekstu orędzia do narodu przedstawionego wcześniej mediom, Davutoglu powiedział, że w zamian za odesłanych z Europy wysłano do relokacji w krajach unijnych 110 Syryjczyków. W zeszłym miesiącu Ankara i UE zawarły kontrowersyjne porozumienie: w zamian za pomoc finansową i polityczne korzyści Turcja będzie przyjmować odesłanych z Europy migrantów, którzy nielegalnie dotarli tam przez Morze Egejskie. Porozumienie przewiduje wsparcie finansowe na rzecz migrantów przebywających w Turcji, powrót do rozmów akcesyjnych oraz liberalizację wizową dla obywateli Turcji udających się do Europy. W zamian Turcja ma udaremniać migrantom i uchodźcom podróż ze swoich wybrzeży do Europy i przyjmować z powrotem wszystkich, którym udało się przepłynąć przez Morze Egejskie do krajów europejskich. Davutoglu powiedział, że porozumienie z UE ma na celu zapobieżenie ludzkim tragediom. "Włożyliśmy wiele wysiłku w pokazanie naszym braciom - syryjskim uchodźcom właściwych kanałów, jeśli chcą dostać się do Europy" - powiedział. Grecki rząd 27 kwietnia powiedział, że 12 Syryjczyków wróciło do Turcji na pokładzie samolotu wyczarterowanego przez unijną agencję Frontex. Nie składali oni wniosków o azyl i chcieli wrócić. Dolecieli oni do Adany i stamtąd odesłano ich do obozu w Osmaniye w pobliżu syryjskiej granicy. W środę Komisja ma zadecydować czy rekomendować państwom członkowskim uchwalenie do końca czerwca zmian w przepisach wizowych dla obywateli tureckich.