Jednak Tayfun Kahraman z głównej organizacji zrzeszającej protestujących pod nazwą Solidarite Taksim, określił rozmowy jako "pozytywne". Rozmowy odbyły się wkrótce po ogłoszeniu przez Erdogana "ostatniego ostrzeżenia" pod adresem demonstrantów i miało zapobiec siłowemu ich usunięciu przez policję. Erdogan ostrzegł w czwartek, że policja usunie "wichrzycieli" z parku Gezi w ciągu 24 godzin. W piątek na przylegającym do parku placu Taksim ma się odbyć wiec protestujących w celu - jak zapowiedziano - "umożliwienia obywatelom podjęcia własnej decyzji". Jeżeli protestujący odmówią opuszczenia placu, najprawdopodobniej dojdzie do interwencji policji. Dzień wcześniej rządząca Partia Sprawiedliwości i Rozwoju (AKP) wystąpiła z ofertą przeprowadzenia referendum w sprawie planów przebudowy rejonu placu Taksim i parku Gezi. Jednak propozycja ta została odrzucona przez demonstrantów. W parku Gezi w namiotach biwakują setki ludzie protestujących przeciwko zaplanowanym w tej okolicy inwestycjom. Demonstracje przeciwko przebudowie stambulskiego placu Taksim i likwidacji pobliskiego parku Gezi przerodziły się pod koniec maja w antyrządowe protesty w całym kraju. Protestowano przeciwko nasilającym się tendencjom autorytarnym rządu i próbom umiarkowanej islamizacji kraju podejmowanym przez premiera Erdogana.