Według dziennika "Hurriyet" rebelianci zdetonowali przydrożne bomby w momencie zbliżenia się pojazdów wojskowych, a następnie otworzyli ogień do żołnierzy. Biuro gubernatora prowincji Hakkari podało jedynie, że w starciu zginęło pięciu wojskowych i 16 Kurdów. W ostatnich tygodniach nastąpiła eskalacja przemocy między siłami tureckimi a separatystami z PKK, którzy prowadzą zbrojną walkę o szeroką autonomię lub niepodległość prowincji kurdyjskich na południowym wschodzie Turcji. Trwający od 1984 roku konflikt spowodował śmierć kilkudziesięciu tysięcy osób. W poniedziałek doszło do silnej eksplozji w pobliżu komisariatu policji w centrum miasta Gaziantep; zginęło w niej dziewięć osób, a prawie 70 odniosło obrażenia. Wicepremier Turcji Besir Atalay oskarżył o atak właśnie bojowników PKK, ci jednak zaprzeczają.