Turcja: Około tysiąca młodych flamingów zginęło z powodu suszy
Około tysiąca młodych flamingów zginęło w ciągu ostatnich dwóch tygodni nad tureckim jeziorem Tuz. Powodem jest susza. Według ekologów to konsekwencja zmian klimatycznych i metod nawadniania w rolnictwie.

Nagranie z drona krążącego nad słonym jeziorem Tuz w środkowej Turcji ukazało szczątki martwych flamingów częściowo zakopane w wyschniętym dnie zbiornika.
Tuz jest domem dla wielu ptaków tego gatunku. Jak podał "NY Post", w ciągu roku rodzi się tam do 10 tys. nowych osobników.
Turecki minister tłumaczy
Turecki minister rolnictwa Bekir Pakdemirli poinformował o śmierci około tysiąca flamingów. Jednocześnie zaprzeczył, że winę za to ponosi rolnictwo.
- Chcę podkreślić, że nie ma bezpośredniego ani pośredniego związku między tym incydentem a okolicznymi studniami czy nawadnianiem gruntów - mówił.
Zaznaczył, że resort przygląda się sprawie. Nie podał jednak konkretów.
Obszar chroniony
W 2000 roku jezior Tuz sklasyfikowano jako obszar szczególnie chroniony. Ma to na celu ochronę bioróżnorodności terenu.
Ekolodzy obwiniają za suszę praktyki rolników i zmiany klimatyczne. Spowodowały one lokalne zwiększenie zapotrzebowania na wodę o 30 proc. - podała turecka organizacja ekologiczna TEMA.