Masakrę w Srebrenicy uznano za największe ludobójstwo w Europie od czasów II wojny światowej. Recep Erdogan powiedział też, że "duch faszyzmu szaleje po Europie". Prezydent Turcji używa takich sformułowań od początku konfliktu dyplomatycznego z Holandią. Wybuchł on po tym jak władze tego kraju zakazały wjazdu dwóm tureckim ministrom, którzy chcieli wziąć udział w wiecu popierającym referendum konstytucyjne mające na celu poszerzenie uprawnień prezydenta. Strona turecka zawiesiła stosunki dyplomatyczne z Holandią na najwyższym szczeblu oraz zakazała jakichkolwiek wizyt holenderskich dyplomatów. Odmówiła też wjazdu ambasadorowi Holandii, który przebywał poza Turcją. Jednocześnie turecki wicepremier Mehmet Simsek poinformował, że holenderscy obywatele i biznesmeni nie powinni się obawiać żadnych kłopotów albo szykan w czasie pobytu w Turcji, a sankcje dotyczą jedynie dyplomatów.