Międzynarodowa grupa przestępcza sprowadziła do Kosowa potencjalnych dawców organów, obiecując im zapłatę ok. 15 tysięcy euro za nerkę, którą sprzedawano biorcom za 80-100 tysięcy euro. 53-letni Sonmez jest wśród co najmniej dziewięciu osób zamieszanych w ten proceder. Sąd w Prisztinie wydał za nim europejski nakaz aresztowania, na podstawie którego został zatrzymany w Turcji. Sprawa wypłynęła w listopadzie 2008 roku, gdy policja aresztowała obywatela Izraela podejrzanego o negocjowanie przeszczepu i nielegalny transport dawcy nerki do kliniki Medicus w Prisztinie. Zorganizował on przyjazd tureckiego dawcy organów do stolicy Kosowa, a także izraelskiego biorcy nerki. Według prowadzącego śledztwo prokuratora z misji EULEX, Jonathana Ratela, ofiary oszustów pochodziły z Mołdawii, Kazachstanu, Rosji i Turcji, "gdzie żyły w wyjątkowo trudnych warunkach finansowych". Łącznie zwerbowano około 20 osób. Ratel opisał Sonmeza jako "czołowego chirurga" w operacjach przeprowadzanych w klinice w Prisztinie. W oświadczeniach na swej stronie internetowej Sonmez pisał, że współpracuje także z kliniką w stolicy Azerbejdżanu, Baku. Zaprzeczył, jakoby brał udział w nielegalnym procederze przeszczepu nerek w Kosowie.