- Nie robiliśmy tego od miesiąca, czy dwóch, ale uczynimy to znowu, jeśli będzie to konieczne - powiedział Basbug dziennikarzom na konferencji ws. bezpieczeństwa. Jak dodał, Turcja i Iran dzielą się informacjami wywiadowczymi na temat rebeliantów. Ankara i Teheran w przeszłości apelowały do siebie o współpracę w walce z kurdyjskimi rebeliantami, ale wypowiedź generała jest pierwszym oficjalnym potwierdzeniem takiej kooperacji. Działania prowadzono przeciwko Partii Pracujących Kurdystanu (PKK) oraz walczącej o prawa Kurdów w Iranie - Partii na Rzecz Swobodnego Istnienia Kurdystanu (PJAK). Nie podano jednak szczegółów tych działań. PKK to najbardziej radykalne z kurdyjskich ugrupowań niepodległościowych, które prowadzi od 1984 roku walkę zbrojną na rzecz autonomii tureckiego Kurdystanu. USA, Unia Europejska oraz Turcja uznają PKK za organizację terrorystyczną. Turcja obarcza ją odpowiedzialnością za śmierć co najmniej 40 tys. ludzi. Armia irańska często ostrzeliwuje wsie w górach w północnym Iraku, gdzie - jak podejrzewa Teheran - swoje bazy mają rebelianci z PJAK.