Nad dotarciem do uwięzionych na głębokości ponad 500 metrów pracuje ekipa 400 ratowników. Pierwsze przejście, które drążyli, zawaliło się, co zmusiło ich do szukania innej drogi. Telewizja NTV informuje, że stężenie metanu w kopalni jest wciąż wysokie, co dodatkowo komplikuje akcję ratowniczą z uwagi na groźbę kolejnego wybuchu. Ratownicy pompują powietrze do zawalonej części kopalni. W lutym wybuch metanu w kopalni w północno-zachodniej części kraju zabił 13 górników. W grudniu 2009 roku w wyniku eksplozji dynamitu w kopalni w Bursie zginęło 19 górników. Największa katastrofa w górnictwie tureckim wydarzyła się w 1992 roku w kopalni w Zonguldaku - wybuch gazu zabił wtedy 263 górników.