Prezydent miasta Bin Kirdan Mustafa Abdelkabir powiedział, że znalezione u ofiar dokumenty wskazują, że większość z nich pochodziła z Syrii. Wśród nich były kobiety i dzieci. Łódź najprawdopodobniej przydryfowała od strony Libii i prądy morskie wyrzuciły ciała na brzeg. Abdelkabir dodał, że poszukiwania przerwano wieczorem z powodu braku sprzętu do pracy w nocy. Władze Tunezji dotychczas nie przedstawiły żadnych szacunków dotyczących liczby pasażerów na zatopionej łodzi. Nie są także znane dokładna data i okoliczności katastrofy. Przed tygodnie przedstawiciel libijskiej straży przybrzeżnej powiedział, że mogło zginąć nawet ponad 250 ludzi, którzy próbowali dotrzeć do Europy. Ich łódź najprawdopodobniej zatonęła 22 sierpnia.