Większość skonfiskowanych aut umieszczono pod nadzorem armii, w oczekiwaniu na ich sprzedaż lub zmianę przeznaczenia. Jeden z samochodów, niemieckiej marki (tunezyjskie gazety nie precyzują jakiej), o wartości 1,3 miliona dinarów (ok. 700 tys. euro) był prezentem urodzinowym dla żony Ben Alego, Leili Trabelsi - podał francuskojęzyczny tygodnik "Tunis-Hebdo". Według wyliczeń tunezyjskich mediów, młodsza córka Ben Alego i Trabelsi, która jest studentką, sama dysponowała 10 luksusowymi autami. Media piszą, że w rodzinie rywalizacja o najnowsze modele samochodów nie była niczym nadzwyczajnym. Najmłodsi członkowie rodziny często życzyli sobie, aby w miejscu numerów rejestracyjnych znajdowały się ich imiona; tylko oni też mogli sobie pozwolić na ciemne szyby, zabronione dla wszystkich "zwykłych Tunezyjczyków" - twierdzi prasa. Ben Ali został obalony w styczniu, po 23 latach sprawowania władzy, w następstwie fali masowych demonstracji. Po jego ucieczce do Arabii Saudyjskiej w należących do niego pałacach znaleziono 27 mln dolarów, broń i narkotyki. Na początku lipca tunezyjski sąd skazał zaocznie Ben Alego na 15 lat pozbawienia wolności po uznaniu go za winnego nielegalnego posiadania narkotyków i broni. Z kolei w czerwcu Ben Ali i Leila Trabelsi zostali zaocznie skazani na 35 lat więzienia w sprawie dotyczącej kradzieży i bezprawnego przywłaszczenia publicznych pieniędzy i biżuterii. Sąd w Tunisie orzekł również, że były prezydent i jego żona muszą zapłacić grzywnę w wysokości 91 mln dinarów tunezyjskich (ponad 45 mln euro).