Według tego badania zdobyła ona 17,5 proc. głosów, podczas gdy jej główny rywal, partia Serce Tunezji, należąca do więzionego magnata prasowego Nabila Karui - 15,6 proc. Zgromadzenie Konstytucyjne powstało w 2011 roku po jaśminowej rewolucji - wydarzeniach, które doprowadziły do obalenia dyktatora Zina el-Abidina Ben Alego i wywołały "arabską wiosnę" w Afryce Północnej oraz na Bliskim Wschodzie. Niedzielne wybory odbyły się w cieniu wyborów prezydenckich, których pierwsza runda został przeprowadzona 15 września. O urząd prezydenta ubiega się też Karui, który z wynikiem 15,6 proc. przeszedł do II rundy. Jego rywalem jest konserwatywny profesor prawa Kais Saied, który uzyskał 18,4 proc. 56-letni Karui pozostaje w areszcie od 23 sierpnia. Jest podejrzany o oszustwa podatkowe i pranie brudnych pieniędzy. Pozwolono mu jednak startować w wyborach, ponieważ nie został jeszcze osądzony. Drugą turę głosowania wyznaczono na 13 października.