Czterdziestokilkuletni Ammar Gharsalli, który podpalił się w czwartek po południu, od wielu dni protestował wraz z grupą innych bezrobotnych przed siedzibą władz okręgu Kafsa. Próbował - bezskutecznie - spotkać się z ministrami przemysłu, spraw społecznych, kształcenia zawodowego i zatrudnienia, którzy przyjechali do miasta, by zapoznać się z sytuacją w regionie, gdzie panuje bezrobocie i dochodzi od aktów przemocy. Lekarze w szpitalu, dokąd przewieziono bezrobotnego, który się podpalił, powiedzieli, że jego stan jest krytyczny. Społeczna rewolta wybuchła w Tunezji 17 grudnia r. 2010 po samospaleniu młodego Tunezyjczyka. 26-letni Mohamed Bouazizi podpalił się przed budynkiem rządowym w Sidi Bouzid na znak protestu przeciwko bezrobociu; policja skonfiskowała mu wózek z warzywami i owocami. Fala antyreżimowych demonstracji w całym kraju doprowadziła do obalenia w styczniu 2011 r. rządzącego od 23 lat prezydenta Zina el-Abidina Ben Alego.