Uznała też, że zgodnie z konstytucją tymczasowym prezydentem kraju powinien zostać przewodniczący niższej izby parlamentu Fuad Mebaza, a nie premier Mohammed Ghannuszi. W piątek Ghannuszi oświadczył, że przejmuje tymczasowo obowiązki prezydenta, ponieważ sprawujący je dotychczas Zin el-Abdin Ben Ali przejściowo nie jest w stanie ich pełnić. "Rada Konstytucyjna ogłasza, że stanowisko prezydenta jest ostatecznie nieobsadzone, powinniśmy więc odwołać się do artykułu 57 konstytucji, który głosi, że sprawuje je tymczasowo przewodniczący parlamentu, oraz który wzywa do wyborów w ciągu od 45 do 60 dni" - oświadczył przewodniczący rady Fathi Abd Ennather w wystąpieniu telewizyjnym. Ben Ali, sprawujący stanowisko prezydenta od ponad 20 lat, w związku z niepokojami społecznymi w piątek rozwiązał rząd i opuścił kraj, udając się do Arabii Saudyjskiej. Jego obowiązki przejął wówczas tymczasowo Ghannuszi. Również w sobotę władze lotnicze Tunezji otworzyły ponownie zamkniętą w piątek z powodu stanu wyjątkowego przestrzeń powietrzną kraju i wznowiły loty na wszystkich lotniskach. W piątek władze Tunezji ogłosiły wprowadzenie stanu wyjątkowego w związku z trwającymi od grudnia antyrządowymi zamieszkami przeciw bezrobociu i warunkom życia. Według władz zginęły w nich 23 osoby, według obrońców praw człowieka - 66. W ramach stanu wyjątkowego wprowadzono godzinę policyjną od godz. 17 do 6 rano. Zamknięta została przestrzeń powietrzna kraju, a armia przejęła kontrolę nad lotniskiem w Tunisie.