"Wszyscy zostali skazani na dwa lata w zawieszeniu" - powiedział cytowany przez agencję AFP adwokat Anouar Ouled Ali. 14 września ubiegłego roku liczący kilka tysięcy ludzi tłum zaatakował ambasadę Stanów Zjednoczonych w reakcji na amerykański film uważany za obrażę islamu. Zginęło czterech demonstrantów. Policja aresztowała w stolicy Tunezji 73 osoby. Większość została zwolniona z braku dowodów; tylko 20 z nich stanęło przed sądem. Dziewięciu wciąż przebywa w areszcie. Po ataku tunezyjskie władze zajęły też mocniejsze stanowisko wobec salafitów, muzułmańskich radykałów. To właśnie ich ruch podejrzewa się o sprowokowanie zajść pod ambasadą USA.