Była gwiazda stacji "Fox News" i jedna z najbardziej wpływowych postaci amerykańskiej prawicy Tucker Carlson postanowił pokazać swoim rodakom, jak wygląda życie w Moskwie. Choć głównym celem jego wizyty w stolicy Rosji był głośny wywiad z prezydentem Władimirem Putinem, przez ostatnie kilka dni na jego stronie internetowej i w mediach społecznościowych pojawiają się nagrania wychwalające jakość życia w mieście. Na jednym z filmów dziennikarz przejechał się moskiewskim metrem. Jak przyznał, to doświadczenie go zaskoczyło, ponieważ panuje tam czystość i porządek. - Nie ma graffiti, brudu, brzydkich zapachów, osób bezdomnych ani napastników czekających, by zepchnąć cię na tory - wymieniał, podczas gdy na ekranie pokazywane były obrazki z podziemi Nowego Jorku. Tucker Carlson zrobił zakupy w Rosji. Nie mógł wyjść z podziwu Kolejny przystanek na szlaku rosyjskich zachwytów Carlsona zaprowadził go do supermarketu. Amerykańska propaganda z okresu zimnej wojny pokazywała puste półki, brak wyboru i niską jakość produktów, co kontrastowało z dobrobytem w USA. Carlson postanowił sprawdzić, czy ten stereotyp sprawdza się dziś, kiedy, jak zaznaczył, na Rosję od dwóch lat nałożone są międzynarodowe sankcje. W trakcie zakupów dziennikarz nie krył zdumienia. Spacerując sklepowymi alejkami i wybierając produkty do koszyka Carlson kilkukrotnie zatrzymywał się, by podkreślić ich jakość, a także szeroką ofertę. Zachwycał się m.in. pieczywem, z którego, jak stwierdził, "Rosja słynie". Zwrócił również uwagę na obecność zachodnich marek i kupił wino z Krymu. - Nie widzę tu sankcji - ocenił. Tygodniowe zakupy dla czteroosobowej rodziny kosztowały go równowartość 104 dolarów. W Stanach Zjednoczonych te same produkty miałyby kosztować "400-500 dolarów". Zdaniem dziennikarza stanowi to dowód na skorumpowanie i nieudolność amerykańskiej klasy politycznej. - Wizyta w sklepie spożywczym w Rosji - "sercu zła" - i zobaczenie, ile kosztują rzeczy, jak żyją ludzie, zradykalizuje cię przeciwko naszym (amerykańskim - przyp. red.) przywódcom, a przynajmniej ja tak uważam - oświadczył po wyjściu ze sklepu. Internauci komentują film Carlsona. Wytknęli mu manipulację Kiedy nagranie zaczęło rozprzestrzeniać się po platformie X (wcześniej Twitter) użytkownicy zaczęli oskarżać Carlsona o manipulację. To, że produkty spożywcze są tańsze w Rosji niż w Stanach Zjednoczonych nie oznacza, że są bardziej przystępne dla mieszkańców. Żeby to właściwie ocenić należy przyjrzeć się temu, ile zarabia się w tych krajach. Kiedy weźmiemy pod uwagę wszystkie dane, okazuje się, że żywność jest relatywnie tańsza dla Amerykanów. Średnie miesięczne wynagrodzenie w Rosji wynosi równowartość 791 dolarów amerykańskich, a ponad 60 proc. obywateli kraju wydaje połowę zarobków na jedzenie. Mieszkańcy USA zarabiają średnio ponad sześciokrotnie więcej niż Rosjanie - 4 952 dolarów. Nie oznacza to, że problem wysokich cen żywności nie istnieje za oceanem. Co ósmy mieszkaniec kraju otrzymuje od rządu wsparcie w postaci bonów żywnościowych. W żadnym stopniu nie potwierdza to jednak opinii Tuckera o tym, że w Rosji żyje się lepiej. *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!