33-letnia Cora Lyn Bush zginęła z rąk swojego trzyletniego dziecka - poinformowały lokalne władze cytowane przez NBC News. Wezwane na miejsce tragedii służby dotarły do domu przy South Pine Street około 7:45. Gdy funkcjonariusze weszli na teren posesji, zastali ranną matkę, dziecko i babcię. Kobieta z ciężkimi obrażeniami została przewieziona do najbliższego szpitala. - Chociaż nasze śledztwo jest nadal aktywne, wszystko wskazuje na to, że incydent ten był wynikiem uzyskania przez małe dziecko dostępu do niezabezpieczonej broni palnej, w wyniku czego matka została przypadkowo postrzelona, a później zmarła w szpitalu - przekazał w oświadczeniu szeryf. Śmiertelny postrzał. Świadkiem babcia Po tym, jak 33-latka została przewieziona do Regionalnego Centrum Medycznego w Spartanburgu, "przeprowadzono wywiad z babcią, a jej relacja z incydentu została potwierdzona zarówno dowodami na miejscu zdarzenia, jak i obrażeniami ofiary" - kontynuował przedstawiciel służb. Zgon postrzelonej przez własne dziecko matki stwierdzono o 9:46 rano w środę, 21 września. Sekcja zwłok została przeprowadzona dzień później. Jej wyniki nie są jeszcze znane. "Proszę zachować rodzinę pani Bush w swoich myślach i modlitwach w tym czasie straty i żalu" - czytamy w oświadczeniu policji.