Agencje podkreślają, że prezydenturą Macrona w ostatnich tygodniach zachwiał ruch "żółtych kamizelek", który demonstruje od połowy listopada przeciwko rosnącym kosztom utrzymania. Rząd już się wycofał z nowych podatków paliwowych, ale protestujący domagają się również podniesienia płac, emerytur czy zasiłków dla bezrobotnych. Zgłaszają też żądania polityczne, w tym dymisji prezydenta. Według sondażu 55 procent ankietowanych stwierdziło, że protesty powinny być kontynuowane. To spadek w porównaniu z badaniem, które zostało opublikowane 22 listopada. Wówczas za kontynuacją demonstracji "żółtych kamizelek" opowiedziało się 66 procent francuskiego społeczeństwa. Ankieta przeprowadzona została 2 i 3 stycznia na reprezentatywnej próbie 1004 osób. Poprzednio taki sondaż opublikowany został w kwietnia 2018 roku i wówczas 59 procent respondentów było niezadowolonych z rządu.