Zapowiedź manewrów potwierdzona została przez dowódcę irańskiej marynarki wojennej, kontradmirała Shahrama Iraniego. Jak wyjaśnił, oprócz sił zbrojnych Rosji i Chin do udziału w ćwiczeniach, w charakterze obserwatorów zaproszone zostały delegacje z Pakistanu, Brazylii, Indii, Omanu i Republiki Południowej Afryki. Na chwilę obecną nie są znane szczegóły dotyczące harmonogramu ćwiczeń oraz ilości jednostek, które wezmą w nich udział. W zapowiedzi czytamy, będą to "zakrojone na szeroką skalę ćwiczenia morskie z udziałem różnych dywizji ich sił zbrojnych". Przyszłoroczne manewry będą kolejną odsłoną tego typu działań. Iran, Chiny i Rosja w ciągu ostatnich lat kilkukrotnie organizowały wspólne przedsięwzięcia wojskowe. Jak tłumaczono, robiono to ze względu na potrzebę poprawy bezpieczeństwa handlu morskiego, zwalczania piractwa i terroryzmu morskiego oraz wymiany informacji. Iran morską potęgą w regionie Jak przekonuje Shahram Irani, władze w Teheranie w porozumieniu z wojskowymi podjęły decyzję o znaczącym wzmocnieniu sił marynarki wojennej i obecności na wodach w regionie. Jednocześnie zdaniem kontradmirała, wiele państw nadbrzeżnych Morza Kaspijskiego bardzo "pozytywnie" zareagowało na nowe jednostki dołączane do floty irańskiej marynarki wojennej. Na wodach pojawił się m.in. niszczyciel Daylaman, który wszedł do służby podczas ceremonii organizowanej w północnym mieście portowym Bandar Anzali. Zobacz też: Koalicja przeciwko Izraelowi. Lider Hamasu spotkał się z przywódcą Iranu Ministerstwo Obrony Narodowej w swoich komunikatach nie ukrywa, że podejmowane działania wiążą się z rosnącą ilością zagrożeń bezpieczeństwa kraju i handlu prowadzonego na wodach Morza Kaspijskiego. *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!