Nie ma na razie informacji o ewentualnych poszkodowanych, bądź stratach materialnych. Wydano ostrzeżenie o tsunami, jednak z ostatnich informacji wynika, że groźna fala albo w ogóle się nie uformowała, albo była niewielka. Mieszkańcom wschodnich wybrzeży zalecono ewakuację na tereny oddalone od linii brzegowej. Epicentrum wstrząsów znajdowało się niespełna 150 kilometrów od miasta Gisborne, na głębokości 160 kilometrów. Już kilkanaście godzin temu, około 22:30 naszego czasu, Nową Zelandię nawiedziły wstrząsy o sile 5,7 stopnia. Były odczuwalne nawet na Wielkiej Rafie Koralowej, położonej u wybrzeży Australii, na Morzu Koralowym oraz w stolicy Nowej Zelandii, Auckland. Podczas trzęsienia ziemi w Christchurch 22 lutego 2011 roku zginęło 185 osób.