Nie było ofiar śmiertelnych ani poważnych zniszczeń. Ranni to przeważnie osoby w starszym wieku usiłujące jak najszybciej opuścić swoje domy. Według japońskiej agencji meteorologicznej, epicentrum wstrząsów znajdowało się na wyspie Awaji położonej na południe od Kobe, w zachodniej części wyspy Honsiu, na głębokości ok. 15 km. Po głównym wstrząsie nastąpiły słabsze wstrząsy wtórne. Władze ostrzegły, że należy liczyć się z dalszymi wstrząsami, które mogą występować nawet przez tydzień. Nie było potrzeby opublikowania ostrzeżenia przed falami tsunami. Zanotowano jedynie niewielkie podniesienie się poziomu morza w kilku przybrzeżnych rejonach. Agencja Kyodo poinformowała, że wstrząsy nie uszkodziły elektrowni atomowej Ikata znajdującej się w tym rejonie. W mieście Awaji doszło natomiast do awarii systemu wodociągowego. W miastach Kobe i Osaka oraz w rejonie przemysłowym Kansai wstrząsy były wyraźnie odczuwalne. Wstrzymano na pewien czas ruch pociągów lokalnych a pociągi ekspresowe Shinkansen przejeżdżały przez rejon wstrząsów ze zredukowaną prędkością. Na krótko wstrzymano też funkcjonowanie międzynarodowego lotniska Kansai. Japonia jest jednym z najbardziej narażonych na trzęsienia ziemi krajów na świecie. Leży w strefie wysokiej aktywności sejsmicznej, na styku dwóch płyt tektonicznych. W styczniu 1995 r. trzęsienie ziemi o sile 7,2 st. nawiedziło Kobe powodując olbrzymie zniszczenia i śmierć ponad 6400 osób. W marcu 2011 r. katastrofalne trzęsienie ziemi w północno wschodniej Japonii spowodowało olbrzymie fale tsunami. Doszło do poważnych uszkodzeń w elektrowni atomowej Fukushima i skażenia radioaktywnego.