Wcześniej od ratowników dotarły wiadomości o 70 zabitych bez podania okoliczności ich śmierci. Nie wiadomo jednak, czy te dane się sumują, czy chodzi o różne zdarzenia, czy o te same wypadki. Obraz zniszczeń w trzech prowincjach dotkniętych trzęsieniem ziemi jest niepełny wskutek częściowego zerwania łączności. Niektóre drogi w rejonie trzęsienia ziemi są nieprzejezdne, co sprawia, że niezbędna pomoc nie może dotrzeć na miejsce. Trzęsienie ziemi, które nawiedziło Iran dziś ok. godziny 14.30 czasu warszawskiego objęło oprócz prowincji Kazwin również dwie inne - Mazandaran i Kelardaszt w północnej części kraju. Na szczęście w chwili gdy ziemia zatrzęsła się i budynki zaczęły się walić - mówią ratownicy - wiele rodzin, korzystając z muzułmańskiego piątkowego święta spędzało gorące popołudnie poza domem, co zapewne ograniczyło liczbę ofiar. Siła wstrząsów, odczuwalnych również w Teheranie, wynosiła 6,1 stopnia w skali Richtera, co odnotowało Obserwatorium Ziemi w Strasburgu. Według tego obserwatorium, epicentrum trzęsienia ziemi znajdowało się między wioskami Jusz i Baladeh w prowincji Mazandaran nad Morzem Kaspijskim, 70 km na północ od Teheranu. Wstrząsy dały się odczuć w różnych dzielnicach stolicy Iranu. W niektórych domach w stolicy kraju wypadły szyby, a ludzie na ulicach ulegli panice.