Poprzedni bilans mówił o co najmniej trzech zabitych. Kilkaset osób zostało rannych. Agencja Reutera pisze o ponad 630 poszkodowanych. Wstrząsy zniszczyły lub poważnie uszkodziły wiele budynków na wyspie. Około 2 tys. osób straciło dach nad głową. Według amerykańskich służb geologicznych USGS epicentrum trzęsienia znajdowało się 36 km na południe od miasta Mamuju, a ognisko wstrząsów na głębokości 18 km. Następnie doszło do co najmniej 26 wstrząsów wtórnych. - Według najnowszych informacji w mieście Mamuju zginęło 26 osób - powiedział szef miejscowych służb ds. zarządzania skutkami katastrof Ali Rahman. - Ta liczba może wzrosnąć (...) wiele martwych osób jest pogrzebanych pod gruzami. W innej miejscowości w regionie Mamuju zginęło osiem osób - powiedział inny przedstawiciel tych służb. W Mamuju, najbardziej poszkodowanym mieście regionu, ratownicy poszukują kilkunastu pacjentów i personelu medycznego zaginionych pod gruzami szpitala. - Szpital jest zniszczony. Zawalił się. W gruzach uwięzieni są pacjenci i personel szpitala, a my jesteśmy w trakcie ich uwalniania - powiedział AFP przedstawiciel ekipy ratunkowej. Liczbę osób uwięzionych pod gruzami oszacował na 10-20, ale nie był w stanie potwierdzić, czy żyją. To nie pierwszy raz W 2018 r. trzęsienie ziemi o magnitudzie 7,5 u wybrzeży wyspy Celebes spowodowało tsunami, które zdewastowało rejon Palu i spowodowały śmierć ponad 4300 osób. Do największej tragedii doszło u wybrzeży Sumatry w grudniu 2004 r. Olbrzymie fale tsunami zabiły wówczas ponad 220 tys. osób w krajach regionu, w tym 170 tys. w Indonezji. Nieszczęśliwe położenie Indonezja znajduje się w tzw. pacyficznym pierścieniu ognia, czyli strefie częstych trzęsień ziemi i erupcji wulkanicznych, złożonej z pasu rowów oceanicznych, łuków wyspowych i aktywnych wulkanów, która otacza niemal nieprzerwanie Ocean Spokojny na długości około 40 tys. km. W tej strefie znajdują się 452 wulkany i występuje tu około 90 proc. wszystkich trzęsień ziemi na świecie.