Meldunków o ofiarach trzęsienia, które rozpoczęło się o godzinie czwartej pięćdziesiąt jak na razie nie ma, jednak należy liczyć się ze stratami materialnymi. Trzęsienie spowodowało drobne uszkodzenia budynków w krajach związkowych Austria Dolna i Burgenland. Mieszkańcy zagrożonych terenów liczą się z nadejściem trzęsienia wtórnego. Tak silnych wstrząsów nie notowano w Austrii od kilkuset lat. Posłuchaj relacji korespondenta RMF FM z Wiednia, Tadeusza Wojciechowskiego: Odczuli je także mieszkańcy niektórych regionów Węgier, Słowacji i południowych Czech. W Austrii w mieszkaniach przesuwały się meble, chwiały lampy, z półek spadały książki i naczynia, włączały się alarmy. Z informacji austriackiej policji wynika, że szkody materialne są minimalne. Nie ma także ofiar w ludziach, ani rannych. Na Węgrzech wstrząsy najsilniej odczuwalne były w mieście Sopron i jego okolicach. Także tam kołysały się lampy, przesuwały meble, talerze i szklanki. Obserwatorium Sejsmologiczne Węgierskiej Akademii Nauk w Budapeszcie nie ma żadnych informacji o szkodach materialnych. Węgierscy naukowcy potwierdzili jednak, że wstrząsy, które w okolicach Sopronu miały siłę 4,7 stopnia w skali Richtera były największe w ostatnim dwudziestoleciu. Silne wstrząsy potwierdzili także pracownicy Instytutu Geofizyki Słowackiej Akademii Nauk. Trzęsienie ziemi odczuli głównie mieszkańcy Bratysławy, stolicy kraju, i południowej oraz południowo-zachodniej Słowacji. Po raz ostatni podobnie silne wstrząsy odnotowano w tym regionie w roku 1967. Zdaniem kierownika wydziału sejsmologii Instytutu Geofizyki Petera Labaka wstrząsy mogą się jeszcze powtórzyć. W Czechach najsilniej trzęsienie ziemi odczuli mieszkańcy południowych, graniczących z Austrią, regionów kraju.