"WP" podało, że jeden z zatrzymanych to ich lokalny korespondent Jason Rezaian. Wraz z pozostałymi został zatrzymany przez niezidentyfikowane osoby we wtorek. "Jesteśmy poważnie zaniepokojeni tą informacją i obawiamy się o Jasona, Jegane (Salehi - żonę Rezainana) i dwie inne osoby, które wraz z nimi zostały zatrzymane" - napisał w oświadczeniu wydawca redakcji zagranicznej "WP" Douglas Jehl. Przypomniał jednocześnie, że Rezaian był korespondentem dziennika w Teheranie od 2012 roku. Zatrzymany dziennikarz ma amerykańskie i irańskie obywatelstwo, jego żona jest natomiast obywatelem Iranu, ale ubiegała się o możliwość stałego pobytu w Stanach Zjednoczonych. Salehi pracuje dla dziennika "National" ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Na razie nie ujawniono personaliów dwóch pozostałych obywateli USA zatrzymanych w Iranie. Amerykańskie władze podały tylko, że są to fotoreporterzy pracujący dla różnych redakcji. Rzeczniczka Departamentu Stanu Marie Harf powiedziała, że władze w Waszyngtonie są poważnie zaniepokojone doniesieniami z Iranu. "Naszym najważniejszym celem jest zapewnienie bezpieczeństwa obywatelom przebywającym poza granicami kraju" - powiedziała odmawiając dalszych komentarzy. Przedstawiciele władz Iranu poinformowali w czwartek, że badają sprawę i nie udzielają dalszych wyjaśnień.