W wyniku trwających walk na granicy kirgisko-tadżyckiej zginęły co najmniej 24 osoby, a 87 zostało rannych - podała agencja Reutera, powołując się na komunikat kirgiskiego Ministerstwa Zdrowia. Kirgiskie ministerstwo ds. sytuacji nadzwyczajnych poinformowało również, że ponad 136 tys. cywilów zostało ewakuowanych ze strefy konfliktu. Osiągnięto porozumienie o zawieszeniu broni podczas szczytu w Uzbekistanie Kirgistan i Tadżykistan oskarżają się wzajemnie o ponowne rozpoczęcie walk na spornym obszarze, pomimo porozumienia o zawieszeniu broni, które zostało uzgodnione przez prezydentów obu krajów - Sadyra Dżaparowa i Emomali Rachmona. Porozumienie zostało wynegocjowane na odbywającym się w Uzbekistanie szczycie Szanghajskiej Organizacji Współpracy i teoretycznie weszło w życie o godz. 16.00 czasu lokalnego (godz. 12.00 w Polsce). W walkach, które rozpoczęły się dwa dni temu, zginęło dotychczas kilka osób. Spór graniczny między Kirgistanem i Tadżykistanem. Starcia trwają regularnie W ostatnich latach wzdłuż nie w pełni wytyczonej granicy Kirgistanu i Tadżykistanu regularnie dochodziło do starć i napięć. Zazwyczaj były one szybko łagodzone, ale w 2021 roku, gdy zginęło w nich ponad 50 osób, przerodziły się prawie w regularną wojnę. Obydwa kraje, powstałe po rozpadzie ZSRR, mają długą na 970 km wspólną granicę, z czego blisko połowa jest sporna, a postęp w jej delimitacji był w ostatnich latach powolny. Oba państwa pozostają w bliskich relacjach z Rosją i znajdują się w nich rosyjskie bazy wojskowe. Tadżykistan, ze stolicą w Duszanbe, liczy niespełna osiem milionów mieszkańców, na jego czele stoi od 1994 roku prezydent Emomali Rachmon, któremu zarzuca się łamanie praw człowieka i fałszerstwa wyborcze. Kirgistan liczy około sześć milionów mieszkańców, jego stolicą jest Biszkek. Wśród krajów Azji Centralnej powstałych po rozpadzie ZSRR uważany jest na Zachodzie za najbardziej demokratyczny. Jego prezydentem jest Sadyr Dżaparow, wybrany na urząd w 2021 roku.