Do zdarzenia doszło we wtorek o godz. 23. Według doniesień policji w miejscowości Kroev w Nadrenii-Palatynacie na zachodzie Niemiec zawaliło się jedno piętro hotelu. W momencie wypadku w budynku przebywało 14 osób, natomiast pięciorgu udało się uciec. Policja poinformowała, że w wyniku zdarzenia zginęły dwie osoby. Jak przekazała agencja Reutera, ciało jednej ofiary zostało odnalezione, ale nie tej pory nie udało się go wydobyć. Nawiązano również kontakt z niektórymi uwięzionymi osobami. Część z nich doznała poważnych obrażeń. Wśród nich było również dwuletnie dziecko. Nie doznało jednak żadnych obrażeń. Nad ranem udało się je wydobyć spod gruzów. Niemcy. Zawaliła się część budynku. Pilna ewakuacja Jak przekazał "Bild", co najmniej cztery osoby uratowano spod gruzów. Według policji wciąż trwa wyjaśnianie, czy są to osoby zaginione, czy też nie zostały one wcześniej zgłoszone jako poszukiwane. Z sąsiedniego budynku ewakuowanych 31 osób do utworzonego centrum wsparcia. "Jest to niezwykle wymagająca operacja, ponieważ służby ratunkowe mogą wejść do budynku jedynie przy zachowaniu dużej ostrożności" - przekazała policja. Według doniesień dziennika "Bild" na miejscu pracuje się około 250 przedstawicieli różnych służb, w tym straży pożarnej, policji i zespołów medycznych. Pomagają również jednostki specjalne, w tym formacje wyposażone m.in. w drony. ----- Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!