Dwa tygodnie temu amerykańskie media ujawniły nagranie na którym Donald Trump mówi o tym, że napastował seksualnie kobiety. Miliarder zaprzeczył, że takie zdarzenia miały miejsce a swoje słowa określił mianem przechwałek z męskiej szatni. Od tego czasu jednak 10 kobiety wystąpiło publicznie twierdząc, że Donald Trump je napastował. Kandydat republikanów zaprzeczał zarzutom, a dziś zapowiedział, że podejmie przeciwko nim kroki prawne. "Każda z tych kobieta kłamała, tu chodziło o atak na moją kampanię. To całkowita konfabulacja, nic takiego nie miało miejsca. Wszystkie te kłamczuchy zostaną pozwane po zakończeniu wyborów" - zapowiedział Donald Trump. Kandydat republikanów wyraził przekonanie, że za kampanią oszczerstw pod jego adresem stoją demokraci. Donald Trump zapowiadał wcześniej wytoczenie procesu dziennikowi "New York Times", który wypowiedzi dwóch kobiet oskarżających miliardera o napastowanie seksualne. Ten pozew jak dotąd nie został złożony.