Donald Trump miał przez całą swoją kadencję uważać, że Ukraina jest częścią Rosji. Fiona Hill, która pracowała jako jego doradczyni, wyjawiła tę rewelację w najnowszej książce dotyczącej bezpieczeństwa USA - "New Cold Wars". "Trump dał bardzo jasno do zrozumienia, że jego zdaniem, no wiecie, Ukraina, a na pewno Krym, musi być częścią Rosji. Nie potrafił pojąć, że Ukraina jest niepodległym państwem" - powiedziała Hill. Doradczyni ujawnia. Trump uważał Ukrainę za część Rosji David Sanger, reporter New York Times" i autor książki "New Cold Wars" zauważył, że jest to bardzo podobne do tego, co mówi sam Władimir Putin. Prezydent Rosji uważa bowiem, że Ukraina jest częścią Rosji, a trwająca wojna to jedynie operacja polegająca na odbiciu rosyjskich ziem. Donald Trump, który obecnie przygotowuje się do wyborów prezydenckich, zapowiada, że po ponownym dojściu do władzy "zakończy wojnę w Ukrainie w 24 godziny". Z doniesień zagranicznych mediów wynika, że Trump ma kilka pomysłów na rozwiązanie konfliktu. Jednym z planów jest "naciskanie na Ukrainę", aby ta zrzekła się Krymu oraz Donbasu na rzecz Rosji. Trump planuje także zachęcić Putina, aby ten poluźnił stosunki z Chinami. Według “Washington Post" były prezydent planuje wywrzeć nacisk na Rosję i Ukrainę wykorzystując “amerykańską pomoc wojskową dla Ukrainy" jako kartę przetargową. Informacje na temat planów Trumpa dotarły już do Wołodymyra Zełeńskiego. Prezydent Ukrainy powiedział, że chętnie spotka się z byłym prezydentem USA i porozmawia z nim o sytuacji w swoim kraju. Jednocześnie jego pomysły określił jako "bardzo prymitywne". *** Przeczytaj również nasz raport specjalny: Wybory samorządowe 2024. Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!