Uszakow, który jest doradcą Putina ds. polityki zagranicznej, poinformował, że upublicznienie dopiero w czwartek daty spotkania wynika z uzgodnień poczynionych ze stroną amerykańską. Ocenił, że wybrano czas i miejsce szczytu rosyjsko-amerykańskiego, które są dogodne dla obu stron. Format planowanego spotkania Putina i Trumpa to rozmowy w cztery oczy i w rozszerzonym gronie oraz wspólna konferencja prasowa - poinformował Uszakow. Dodał, że planowane jest przyjęcie deklaracji podczas szczytu. Przekazał, że podczas środowego spotkania na Kremlu Putin i Bolton mówili o relacjach rosyjsko-amerykańskich, kryzysie ukraińskim, problematyce regionalnej, zwłaszcza Syrii, a także o Korei Północnej i wycofaniu się USA z porozumienia nuklearnego z Iranem. Na spotkaniu nie poruszano tematu sankcji nałożonych przez USA na Rosję. W sprawie Ukrainy, jak relacjonował Uszakow, strona rosyjska podkreśliła konieczność realizacji porozumień mińskich. Zapewniła ponadto, że nie ingerowała i nie zamierza ingerować w procesy polityczne zachodzące w Stanach Zjednoczonych. W ostatnich tygodniach media w Rosji i krajach zachodnich oceniały, że Putin i Trump mogą spotkać się w połowie lipca w Austrii lub Finlandii. Prezydent USA będzie brał udział w szczycie NATO, który odbędzie się w Brukseli w dniach 11-12 lipca. Złoży też wizytę w Wielkiej Brytanii w dniach 13-14 lipca. Według mediów spotkanie z Putinem mogłoby odbyć się 15 lipca, przy czym jest to dzień finału odbywających się w Rosji piłkarskich mistrzostw świata. Z Moskwy Anna Wróbel