Hongkoński ośrodek ds.kontroli żywności zakomunikował w środę, że poziom melaminy, znajdującej się w zakwestionowanej karmie, przekraczał wszelkie normy. Karma została zakupiona w Chinach przez miejscowego biznesmena i wprowadzona na rynek. Stosowana jest na fermach, gdzie hoduje się owoce morza. W Hongkongu melaminę - zasadniczo stosowaną w produkcji plastikowych naczyń - znaleziono już w kilkunastu artykułach żywnościowych, importowanych z Chin, w tym m.in. w mleku, wyrobach czekoladowych znanych firm produkowanych w zakładach na terenie Chin czy w jajkach. Ze względu na wysoką zawartość azotu melamina bywa stosowana do zafałszowania - a w praktyce zawyżania zawartości białka w paszach i produktach spożywczych produkowanych poniżej norm. W rezultacie spożywania skażonego melaminą mleka w Chinach zachorowało ponad 50 tysięcy dzieci, czworo zmarło, a w szpitalach - jak przyznało chińskie ministerstwo zdrowia, na które powołują się chińskie media - nadal przebywa ponad 2390.