Według służb ratunkowych w rzece nadal znajduje się ponad dziesięć samochodów. Pracę płetwonurków utrudniają wiry i słaba widoczność sięgająca około 30 centymetrów. Władze oceniają, że poszukiwanie ofiar, wydobycie samochodów i szczątków mostu z nurtów rzeki zajmie kolejnych kilka dni. Dotychczasowy bilans rannych podany przez źródła medyczne to 79 osób. Zawalenie się mostu w Minneapolis w dramatyczny sposób unaoczniło problem stanu infrastruktury w USA. Agencje światowe przywołują raport, który w 2005 roku sporządziło Amerykańskie Stowarzyszenie Inżynierów Cywilnych. Według tej oceny, w 2003 roku około 27 proc. mostów w kraju było potencjalnie niebezpiecznych i ich stan nie uległ poprawie w 2005 r. Most w Minneapolis, którym biegnie czteropasmowa autostrada, zarwał się w środę (czasu lokalnego) w godzinach szczytu. Do rzeki spadło około 50 aut. Ustalono, że zbudowany w 1967 roku most miał defekty konstrukcyjne. W sobotę na miejsce katastrofy uda się prezydent USA George W. Bush, dzień wcześniej uczyni to małżonka prezydenta, Laura Bush.