Była szefowa dyplomacji Hillary Clinton pogratulowała zwycięstwa w prawyborach w New Hampshire swemu rywalowi w walce o nominację prezydencką Demokratów senatorowi Berniemu Sandersowi i zapowiedziała, że będzie dalej walczyć "o każdy stan i każdy głos". - Gratuluję senatorowi Sandersowi, ale wciąż kocham New Hampshire i zawsze będę kochać. A teraz przenoszę kampanię na cały kraj i będę walczyć o każdy stan oraz każdy głos - powiedziała Clinton w przemówieniu we wtorek po ogłoszeniu wstępnych wyników prawyborów w New Hampshire. "Wiele pracy do wykonania" Zwracając się do wyborców Sandersa, którymi są przede wszystkie ludzie bardzo młodzi, poniżej 35 lat, była szefowa dyplomacji przyznała, że "wciąż mam wiele pracy do wykonania", by ich do siebie przekonać. - Nawet jeśli teraz mnie nie popierają, ja ich już popieram - wołała. - Obiecuję, że będę pracować ciężej niż ktokolwiek, by uczynić wasze życie lepszym - dodała, kładąc nacisk przede wszystkim ma konieczność reformy finansowania kampanii wyborczych i zaostrzenie regulacji Wall Street, czyli postulaty najczęściej podnoszone przez Sandersa. Krytyka establishmentu partii Amerykańskie telewizje ogłosiły, że walczący o nominację prezydencką Demokratów senator Bernie Sanders, obiecujący "polityczną rewolucję" i określający się jako socjalista, pokonał Clinton w tym małym stanie w Nowej Anglii przewagą przynajmniej kilkunastu punktów procentowych. Po stornie Republikanów prawybory w New Hampshire wygrał miliarder i populista Donald Trump. Obaj - i Trump, i Sanders - choć mają różne programy, krytykują establishment partii, ciesząc się poparciem wyborców niezadowolonych z elit politycznych w Waszyngtonie i sytuacji w USA. Republikanin John Kasich drugi w prawyborach Gubernator z Ohio John Kasich, walczący o nominację Partii Republikańskiej w wyborach prezydenckich, zajął drugie miejsce, zaraz po miliarderze Donaldzie Trumpie, w prawyborach, jakie odbyły się we wtorek w New Hampshire - podała telewizja CNN. Według wciąż niepełnych wyników, Kasich uzyskał - jak szacuje CNN - 16 proc. głosów wyborców Partii Republikańskiej, zajmując drugie miejsce spośród jej 10 kandydatów w prawyborach w New Hampshire. Pierwsze miejsce, tak jak przewidywały sondaże, zajął miliarder i populista Donald Trump, uzyskując około 35 proc. głosów, a trzecie - ultrakonserwatywny senator z Teksasu Ted Cruz. Gubernator Kasich zabiega o centrowy i umiarkowany elektorat Partii Republikańskiej, wyróżniając się na tle swych rywali apelami o ponadpartyjną współpracę między Republikanami a Demokratami. Jest zwolennikiem reformy prawa imigracyjnego, mającej umożliwić nielegalnym imigrantom w USA zalegalizowanie pobytu w USA. Jako jedyny z kandydatów Partii Republikańskiej nie zapowiada uchylenia reformy służby zdrowia tzw. Obamacare. - Problemy Ameryki uda się nam rozwiązać, gdy będziemy Amerykanami. Nie wtedy, gdy będziemy ekstremistami albo tylko Demokratami i tylko Republikanami - powiedział Kasich w wystąpieniu we wtorek wieczorem. Niezależni wyborcy Wysoka druga pozycja Kasicha w New Hampshire to według analityków zasługa sporej, szacowanej na około 40 proc. liczby niezależnych wyborców w tym stanie, a także wielkiego zaangażowania Kasicha w kampanię w New Hampshire, gdzie odbył najwięcej w porównaniu z innymi kandydatami, spotkań z wyborcami (ponad 100). W bardzo konserwatywnym stanie Iowa, który głosował tydzień temu jako pierwszy w prawyborach, Kasich zdobył zaledwie 1 proc. poparcia.